Ciekawostką o Google, o której na pewno nie byłeś, jest to, że w zeszłym roku zużywał tyle samo energii, co miasto San Francisco. Planuje, że w przyszłym roku cała energia będzie pochodzić z paneli słonecznych i farm wiatrowych.
Internetowy gigant powiedział to we wtorek wszystkie centra danych na całym świecie będą w pełni korzystać z odnawialnych źródeł energii w przyszłym roku. Uderzająca wiadomość na przykład, która może być dla innych dużych firm.
Nie oznacza to, że komputery Google będzie zużywać tylko energię słoneczną i wiatrową. Jak każda inna firma, Google czerpie energię z przedsiębiorstwa energetycznego, które obsługuje sieć elektryczną zwykle zasilaną przez wiele źródeł, w tym energię wodną, gaz ziemny, węgiel i energię wiatrową.
To, co Google zrobiło w ciągu ostatniej dekady, to udział w wielu wyzwaniach na dużą skalę z producentami energii odnawialnej, zapewniając zakup energii, którą produkują z turbinami wiatrowymi i ogniwami słonecznymi. Dzięki tym gwarancjom firmy wiatrowe mogą uzyskać finansowanie bankowe na budowę większej liczby turbin.
Energia wytwarzana przez odnawialne źródła energii jest wprowadzana do sieci elektrycznej, a więc za pomocą Google nie przedstawia zużycia paliw kopalnych a cały zestaw energii elektrycznej ma większy względny udział źródeł energii.
Google jest obecnie największą korporacją kupującą energię odnawialną na świecie. Dobre dla gospodarki, biznesu i akcjonariuszy wielkiego G. W przeciwieństwie do energii z węgla, ceny wiatru nie ulegają wahaniom, umożliwiając Google lepsze planowanie zakupów. Jako bonus, im więcej kupujesz energii odnawialnej, źródła obniżają jej ceny. W niektórych krajach, takich jak Chile, odnawialne źródła energii są nawet tańsze niż kopalne.
Do przyszłego roku 95 procent potrzebnej energii będzie pochodzić z turbin wiatrowych na całym świecie Wsparcie Google dla branży może spowodować, że ceny będą nadal spadać.