27 września 2010 łódź solarna opuścił port Monako, powrót 584 dni później, 4 maja 2012 r. Statek przepłynął Atlantyk, Kanał Panamski, Pacyfik, Ocean Indyjski, Zatokę Adeńską i Kanał Sueski, zanim w końcu dotarł ponownie do Morza Śródziemnego. 52 porty, do których dotarł, służyły zaprezentowaniu wyjątkowych możliwości energii słonecznej i promowaniu jej wykorzystania.
MS Turanor PlanetSolar to największy statek słoneczny na naszej planecie. Ten katamaran działa tylko dzięki energia słoneczna przechwycona przez 512 metrów kwadratowych paneli słonecznych. Miesiące badań zakończyły się stworzeniem idealnych wymiarów i układu dla tych, którzy chcą przemierzyć niebieską planetę ze wschodu na zachód. Inżynierowie musieli zoptymalizować magazynowanie energii, a także aerodynamikę, napęd i dobór materiałów.
PlanetSolar ma struktura węgla co nadaje mu niewielką wagę i wytrzymałość. 512 metrów kwadratowych paneli słonecznych zasila 6 bloków akumulatorów litowo-jonowych, będących największą tego typu baterią na naszej planecie. Technologia ta umożliwia dostarczenie niezbędnej energii dla nowego typu autonomicznej nawigacji. Gdy baterie są naładowane, łódź może pływać przez 72 godziny w całkowitej ciemności.
Początkowo konstrukcja pierwszego modelu łodzi przypominała katamaran, który można było zamontować panel słoneczny o powierzchni 180 metrów kwadratowych. Celem projektu było jak najszybsze ukończenie pierwszej rundy świata przy wykorzystaniu wyłącznie energii słonecznej.
Statek został zbudowany w Kilonii w północnych Niemczech. Projekt budowy trwał 14 miesięcy i był wymagał ponad 64000 12 godzin pracy przy koszcie około XNUMX milionów euro.
Teraz czeka w Wenecji na nowego właściciela, będąc teraz w rękach rodziny Stroeher, niemieckiej rodziny pasjonującej się technologiami słonecznymi, która stała się przyczyną powstania tej niesamowitej łodzi.
Futurystyczny projekt jak jedyny, wygląda jak coś z Gwiezdnych Wojen. Co za bałagan!
A ja wydaję 0 na paliwo! : =)